Wyjątkowa para

Dziewczyna zafascynowana gotykiem i zakochana w zwierzętach oraz jej pies. Nie ma lepszego połączenia!

21 listopada 2012

Bezwstydne lenistwo

Aura nie sprzyja plenerowej aktywności. Szybko zapada zmrok, a Fifek zwyczajnie boi się spacerów po ciemku. Co chwila przystaje, zapiera się i ciągnie w kierunku domu. Na długie wędrówki brak czasu. Cóż za pospolita, ale jakże prawdziwa wymówka. Gdy wracam ze szkoły jest już dość późno, biorąc pod uwagę fakt, że kiedy wychodzimy na spacer wracamy z niego już w całkowitych ciemnościach jest niezbyt przyjemnie. Czas spędzamy więc na zabawach w domu. Przeciąganie ścierki, aportowanie gumowej kości, szukanie smakołyków w różnych zakamarkach. Poza tym, tak jak w tytule, bezwstydnie leniuchujemy. Można powiedzieć, że zbieramy tłuszczyk na mroźne dni, a Fifek poza tłuszczykiem również potężne zapasy futra. Przypomina już małą owieczkę, po wizycie u fryzjera nie ma już śladu.

Pozwolę sobie przy okazji, zamiast zdjęć zamieścić w notce własnoręcznie i niezdarnie sklejony filmik o Cyrku Europa. Jest już dość stary, ale niestety wciąż aktualny.

Pozdrawiamy Was serdecznie :)

10 listopada 2012

Zapach miłośći

Wraz z nadejściem jesieni przyszła cieczka, a wraz z cieczką, ogólne pobudzenie męskiej części psiego społeczeństwa. Fifek od kilku dni jest bardzo podekscytowany, wącha wszystko bardziej skrupulatnie niż zazwyczaj. Na spacerach zachowuje się wręcz nagannie ciągając mnie na wszystkie strony w poszukiwaniu potencjalnej partnerki. Sąsiedzi mają okazję posłuchać koncertu skomlenia i popiskiwania w jego wykonaniu, gdy leżąc na balkonie lub warując pod drzwiami wygłasza w języku zrozumiałym tylko przez współbraci wiersze miłosne. Romantyk.
Rozpoczął się sezon psich wędrówek pod domostwa wybranek. Fifek okazjonalnie zerka w moim kierunku z niemą prośbą w oczach o spuszczenie ze smyczy i zezwolenie na dłuższą lub krótką wycieczkę. Niezrozumiany wraca do patrolowania terenu i obszczekiwania rywali. Przyznam, że coraz częściej rozważam kastrację, szczególnie, kiedy w grę wchodzi strajk głodowy. Zakochani mają przysłowiowe motyle w brzuchu, więc automatycznie brak miejsca na suchą karmę. Ciekawe tylko, że na kawałek dobrej kiełbasy, następca Romea skusi się zawsze. Bądź tu człowieku mądry i zrozum potęgę miłości...
W domu stał się ospały, apatyczny, a jednak wciąż czujny na najmniejszy ruch w kierunku drzwi wejściowych. Kastrować czy nie kastrować, oto jest pytanie...
Spacerując w pięknej scenerii w towarzystwie wyrywającego się z całych sił Casanovy i dwóch uroczych kotek (które swoją drogą wkrótce zaczną przywabiać kocich kawalerów) nie można pozbyć się wrażenia, że świat pełen jest niespodzianek, których nie da się przewidzieć.
"Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy. Noc ma spokojną i dzień nietęskliwy" (A.Mickiewicz)

Pozdrawiamy :)